Niestety miałam ostatnio problemy i to dość poważne, które z E. postanowiliśmy rozwiązać rozstaniem. Eh. W sumie to ja postanowiłam. Decyzja ta zapadła po około 36 h intensywnej walki Nataszy z Nataszą. I nie była łatwa. Teraz przez bliżej nieokreślony czas będziemy żyli w tak zwanym związku na odległość, jakie znam dobrze ze wcześniejszych doświadczeń i w jakich jestem totalnie beznadziejna. Przyznaje, że poza E., pracą i moją najlepszą przyjaciółką A. nie wiodę jakiegoś barwnego i towarzyskiego życia więc nie ma co udawać, że od dnia dzisiejszego w mojej chyba dość i tak przeciętnej egzystencji istnieje dość poważna dziura. Chce podkreślić jednak, że nie jestem, nigdy nie byłam i nigdy nie będę typem kobiety która bez Księcia z bajki nagle zauważa, że pieniądz stracił na wartości, życie jest pozbawione sensu a tęcza wyblakła więc postanowiłam, że będę się maksymalnie cieszyć tą dziurą. I niech mnie ona do Krainy Czarów zaprowadzi! Czas się dowiedzieć jak żyją inni ludzie poza tymi co są lekarzami (E.), bizneswoman (A.) czy grafikami (ja). Będę informować na bieżąco. Na razie muszę jakoś pozbyć się tego echa z głowy, które przypomina mi, że ostatnie co do mnie powiedział to, że jestem miłością jego życia. Bla, bla, bla. Nie mógł powiedzieć np. mogłabyś schudnąć z 5 kg zanim wrócę albo nie zapomnij, że śniadanie trzeba zjeść do 12 a kolacje do 20 albo chociaż nie zjedz wszystkich moich żelków. Nie. Musieliśmy zaliczyć kolejną żenującą scenkę rodem z kiepskiego serialu. Faceci są dziwni.
Nie wiem dlaczego na ten dzień wybrałam zestaw sukcesu. Dlaczego sukcesu? Bo dwa razy byłam właśnie w nim na rozmowie rekrutacyjnej i dwa razy odniosłam sukces. No to musi to mieć sensowne wytłumaczenie. Nikt przecież nie uwierzy, że jestem utalentowana, zmotywowana i pracowita. Bluzka jest pożyczona od Królowej Śniegu (czyli mojej mamy) gdyż tylko ją stać aby wydać tyle na bluzkę bez brania kredytu bądź sprzedawania nerki. Trzeba jednak przyznać, że jedwab jest zjawiskowej jakości i zapewniam, że różni się od jedwabiu z sieciówek. I to bardzo.
bluzka: chloe
spódnica: promod
rajstopy: hm
followed you ! Followed me back
OdpowiedzUsuńświetna prostota!
OdpowiedzUsuńPodziwiam podejścia do życia.. Ile ja bym dała aby mieć taki.. dystans(?)
OdpowiedzUsuńAaa i poproszę o zestaw sukcesu bo jak na złość od kilku miesięcy nie potrafię znaleźć pracy :/
Co ma wisieć nie utonie. ;-)Czasem warto pamiętać takie przysłowie.Podoba mi się bluzka,daje dużo możliwości. Pozdrawiam cieplutko i życzę dużo uśmiechu. ;-)
OdpowiedzUsuńprosto i z klasą:)
OdpowiedzUsuńp.s.buty są czarne, na zdjęciu wyszły na granatowe przez złe oświetlenie
pozdrawiam
i bardzo dobrze ze wybrałaś zestaw sukcesu właśnie , swoją drogą piękny zestaw i kolorystycznie i fakturowo , że bluzka Mistrz wiadomo już po samej nazwie z metki :P ...życzę Ci jak najszybszego pozbycia się echa z przeszłości i otwarcia na Nowe :)
OdpowiedzUsuńdziękuje ślicznie za głos :* i za tak miłe słowa, ojej nie wierze, że taka piękna kobieta mogła wyglądać jak zwłoki, chyba ktoś był zazdrosny ;d rozstanie? oj nie wyobrażam sobie w moim życiu tego na dzień dzisiejszy, jestem zakochana po uszy wiec może dlatego.. coś się kończy a coś zaczyna, czasem warto postawić wszystko na jedną kartę tak aby móc się realizować. Życzę Ci powodzenia w wypełnianiu dziury i korzystania(cieszenia się) nią w pełni :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że uda Ci się zakleić tę dziurę. trzymaj się;*
OdpowiedzUsuńa zestaw jak najbardziej super :)
Fajne rajstopki :)
OdpowiedzUsuńChwila przerwy od drugiej osoby zawsze dobrze nam zrobi ;)
prosto ale jak pięknie!
OdpowiedzUsuńdrugie zdjęcie jest prześliczne :)
uwielbiam rajstopki <333
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
slicznas!!!
OdpowiedzUsuńja cienka?:D pod ktorym wzgledem?:D
Nie miałam internetu :)) dopiero dzisiaj jestem w domu i dodam piątkową relację :D
OdpowiedzUsuńpodoba mi sie blyuka ;)
OdpowiedzUsuńsytuacja nieprzyjemna dosyć, ja zwykle po czymś takim byłam wyłączona z życia na najbliższy miesiąc... podziwiam podejście...
OdpowiedzUsuńcuuuudowną masz bluzkę! znaczy Twoja mama ma
dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńtutaj również ślicznie! : *
i do love your outfit :) your hair is so so perfect .
OdpowiedzUsuńhttp://brummelandme.blogspot.pt/
nie za fajna sytuacja...
OdpowiedzUsuńpodziwiam.
cudny set :)
zycze powodzenia, kieruj sie sercem:)
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam na moj blog:)
Życzę powodzenia :) Świetnie wyglądasz ! Obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz <3. !!!! urzekły mnie twoje rajstopki <3
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
Haha nie no ;d z fizyki to podobno podstawy ;d i nie będzie z tego ocen :D a chemia to to samo co w liceum i gimnazjum :D więc jakoś to będzie ;d
OdpowiedzUsuńwygldasz naprawde dobrze:)
OdpowiedzUsuńi ja rowniez zycze ci powodzenia:)
Życzę wytrwałości!!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za trochę "nowe życie" ;) Nie wiem czemu się rozstaliście, ale związki na odległość nie są takie złe i potrafią czasami rozpalić uczucie na nowo.. ;) Tak czy inaczej powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńz jednej strony mi przykro, z drugiej zaś czasem zmiany są potrzebne. Lepiej żyć samemu po swojemu i szczęśliwie niż w toksycznym związku. Pierwsze dni zazwyczaj są trudne, ale da się je jakoś przeżyć. Nie poddawaj się, jeśli kogoś poznasz wyjątkowego na pewno nie będziesz zastanawiać się czy zostać:) trzymam za Ciebie kciuki:)
OdpowiedzUsuńojjj ciekawie tu ciekawie...:) bede zagladac czesciej:) OBSERWUJE... i bedzie mi milo jak rowniez zaobserwujesz:)
OdpowiedzUsuńoczy zwierciadlem duszy :D ostatnie zdjecie mega!:)
OdpowiedzUsuńcalkiem spoko ten Twoj blog, dodaje do obserwowanych:)
dla ciebie warszawa to nic specjalnego, dla mnie coś niesamowitego :D być może dlatego, że mieszkam w dziurze gdzie nic nie ma :(
OdpowiedzUsuńDziękować!;) Bloga nadal upiększam ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna prosta stylizacja :) mam nadzieję że uda Ci się zakleić tą dziurę. Ja już od miesiąca żyję w związku na odległość i zobaczymy jak będzie ;)
OdpowiedzUsuńpodziwiam twoje podejście z jakim do tego podchodzisz ;)
OdpowiedzUsuńdużo dziewczyn siedziałoby pod kocem z misiem i rozczulało się nad sobą :D
OdpowiedzUsuńhm... chodziło mi o rozstanie, chociaż już sie sama pogubiłam ;)
OdpowiedzUsuńhahahaha, niee, właśnie dobrze, że tak nie robisz. ;) o to chodzi ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńpiękne włosy! ;)
OdpowiedzUsuńBluzka ma świetny prosty krój ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje za miły komentarzyk ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie!
Pozdrawiam cieplutko ;)
łał, jakie nastawienie! tak 3maj i do przodu!:)
OdpowiedzUsuńswietne spodnica i fajny kolor rajtek!!!
OdpowiedzUsuń